(Przyjmijmy, że tego bloga czyta ktoś oprócz mnie i kogoś
obchodzi, co piszę…)
Jeśli jesteś fanem opowiadań miłosnych, zapewne chcesz
przeczytać, że właśnie szykuję się na dyskotekę, że będę tańczyła z Marcinem, że być może coś
między nami będzie.
Ależ oczywiście, że jest… odległość 11 km, tak konkretnie.
Tak, tak, jestem w domu, to nic zaskakującego, prawda?
W sumie to nie powinnam się przejmować. Będzie jeszcze wiele
dyskotek. Tylko wszystko tak się dzisiaj idealnie ułożyło: nie mam na jutro nic
zadane, fanklub Marcina widział, jak z nim rozmawiałam…
Ergh… Jestem jak mała dziewczynka, która tupie nóżką-
żałosne.
Rada: Jeśli możesz zrobić coś, co sprawi Ci radość, nie
przejmuj się opinią obcych osób.
Ja niestety musiałam, ale to sprawa niezależna ode mnie.
A (za przeproszeniem) walić to!… Mam ochotę tańczyć, więc
będę tańczyć. Głośniki na full, sukienka, zero problemu, pseudozabawa w domu. Muszę jakoś wyrzucić z
siebie cały stres ostatnich miesięcy.
Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award! Więcej informacji u mnie na blogu:
OdpowiedzUsuńimpossible1360.blogspot.com